Opis

Gra w GOGI, to gra ruchowa dla dzieci, młodzieży, a nawet dorosłych której zasady są dokładnie takie same jak w grze w klasy. Do jej zorganizowania będzie potrzebna tylko kreda, kamyk i odrobinę miejsca na betonie bądź asfalcie.

Grę w GOGI zaczyna się od narysowania na betonie lub asfalcie rysunku – w zależności od formy gry mogą to być kwadratowe pola bądź też chłop. Niezależnie od formy zabawy, którą wybierzemy, kluczowe jest, aby każde z pól zostało opisane liczbą. Pola należy ponumerować kolejno, patrząc od dołu: 1,2,3,4,5,6. Na szczycie kolumny kwadratów z ostatnią liczbą, rysujemy duże koło, a następnie dzielimy je pionową kreską i oznaczamy numerem 7 i 8. Gotowe! Twoje pole do gry w GOGI zostało właśnie przygotowane.

Aby rozpocząć grę, pierwszy uczestnik staje przed polem numer 1 i próbując na nie trafić, rzuca kamyczkiem. Jeśli mu się uda, zaczyna skakać na jednej nodze po każdym z pól, ale uwaga: pole z kamyczkiem należy przeskoczyć! Docierając do pola 7 i 8 należy podskoczyć i rozstawić nogi na oba te pola, aby jednocześnie znajdować się na każdym z nich. Następnie w podskoku odwracamy się o 180 stopni i pędzimy z powrotem na jednej nodze, pamiętając przy okazji, aby zabrać kamyczek z pola, na które zostało rzucone. Runda może zostać niezaliczona gdy gracz nadepnie na linię bądź wypadnie z pola.

Uczestnicy skaczą na zmianę. Jeśli któremuś z uczestników nie uda się rzucić kamyczka na pole z numerem, które odpowiadałoby numerze rundy, którą powinien zaliczyć, aby przejść dalej, nie może rozpocząć rundy – musi on podjąć kolejną próbę rzutu kamyczkiem w następnej kolejce.

Aby zakończyć grę, każdy z uczestników musi przejść osiem rund, rzucając kamyczkiem na kolejne pola. Wygrywa ten, kto jako pierwszy zakończy wszystkie rundy. W zależności od pola gry i pomysłów uczestników zabawy, zasady gry mogły być modyfikowane.

Wspomnienia

No my rzucali się. Najpierw się rysowało od 1 do 6 na przykład. Jakieś przeszkody, woda była. Trzeba było przeskakiwać, i się rzucało kamieniem, każdy miał swój kamień. I my rzucali. I potem do dalej to musiałach przeskoczyć jak najdalej. I powracać, z powrotem.